Fed – jak zwykle niewinny?

20 września, 2011
  1. Ekonomiści wskazują wiele powodów, dla których tempo ożywienia gospodarczego, zwłaszcza w ciągu ostatniego półrocza, rozczarowało. Polityka monetarna Fed niestety rzadko kiedy jednak jest pośród nich wymieniana. Tymczasem Ben Bernanke, doprowadzając długoterminowe stopy procentowe do nienotowanych w historii poziomów, wystawił gospodarkę światową na ciężką próbę.

    Mimo rekordowo niskiego poziomu krótkoterminowych stóp procentowych, które kształtują się w przedziale 0-0,25% już od jedenastu kwartałów, Rezerwa Federalna uruchomiła w międzyczasie nowe instrumenty zmierzające do dalszego obniżenia kosztu pieniądza. Skupowano masowo aktywa finansowe, a po każdym posiedzeniu FOMC powtarzano komunikat o utrzymywaniu krótkoterminowych stóp procentowych blisko zera przez coraz dłuższy czas (obecnie oficjalnie co najmniej do połowy 2013 roku). Trudno zaprzeczyć, że bank wywarł potężny wpływ na rynek. Do rekordowo niskich poziomów udało się sprowadzić oprocentowanie dziesięcioletnich obligacji skarbowych (poniżej 2%), a także obligacji zabezpieczonych inflacją (realne dających teraz zero procent) oraz trzydziestoletnich pożyczek hipotecznych (ok. 4,25%).