Jesienna ofensywa polskich artystów

Październik 5, 2012
  1. Dzieła polskich artystów współczesnych już od dawna podbijają świat. Tegoroczna jesień należy do Aliny Szapocznikow, Joanny Rajkowskiej, Pawła Althamera oraz Jakuba J. Ziółkowskiego.

    Już 7 października w Muzeum of Modern Art w Nowym Jorku rusza wystawa prac Aliny Szapocznikow — aż 100 rzeźb jej autorstwa pojawi się w murach tej szacownej instytucji. Będzie to pierwsza tak wielka prezentacja polskiego artysty w tym muzeum i pierwsze przedsięwzięcie na taką skalę przygotowane we współpracy z polską instytucją kultury — Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Wcześniej obszerne wystawy dzieł tej artystki gościły w Hammer Museum w Los Angeles czy Centrum Sztuki Współczesnej WIELS w Brukseli.

    Alina Szapocznikow (1926-1973) wypracowała własny język i styl, który jest rozpoznawalny na całym świecie. Jej sztuka pełna jest kobiecych form zatopionych w przedmiotach codziennego użytku bądź multiplikowanych i zestawianych w nieoczywisty sposób. Artystka ta jest również powszechnie uznawana za prekursorkę sztuki feministycznej. Ceny jej dzieł osiągają poziom kilkuset tysięcy dolarów.

    Tej jesieni jednak nie tylko o twórczości Szapocznikow jest głośno w świecie sztuki. Na prestiżowych targach Frieze w Londynie projekt specjalny zaprezentuje m.in. Joanna Rajkowska, która w dniach 10-14 października obejmie we władanie część londyńskiego Regent’s Park. Za pomocą palących się kadzideł autorka chce wywołać wśród gości odwiedzających targi stan wyciszenia oraz uświadamiania sobie własnych marzeń i pragnień.

    Warszawiakom Joanna Rajkowska jest natomiast znana z dwóch innych projektów ustawionych w stołecznej przestrzeni publicznej. Po pierwszym, czyli „Pozdrowieniach z Alei Jerozolimskich”, do dzisiaj na rondzie Charles’a de Gaulle’a pozostała palma 15-metrowej wysokości. Drugi projekt jest dobrze znany wszystkim mieszkańcom centrum Warszawy — to „Dotleniacz”, który funkcjonował w 2007 r. na pl. Grzybowskim.

    To jednak niejedyni polscy artyści, którzy tej jesieni wystawiani są w prestiżowych i znanych miejscach. Jeszcze do końca października Paweł Althamer oraz Jakub Ziółkowski będą gościć w ateńskiej galerii Fundacji DESTE. Paweł Althamer jest rzeźbiarzem, performerem oraz twórcą instalacji. Wystawiał swoje prace m.in. w warszawskiej Zachęcie, Centre Pompidou w Paryżu czy Institute of Contemporary Arts w Londynie. Z kolei Jakub Ziółkowski, który jest młodym artystą malarzem, już po raz kolejny wystawia swoje prace w tej ateńskiej galerii i jest dobrze znany greckim kolekcjonerom.

    — Obecność polskich artystów współczesnych w najbardziej prestiżowych instytucjach sztuki na świecie czy na renomowanych targach to już standard — mówi Karolina Nowak, doradca ds. inwestycji w sztukę z Wealth Solutions. — To wpływa nie tylko na rozpoznawalność ich prac na świecie, ale również na cenę dzieł. Przykładem może być Jakub Julian Ziółkowski, który dzięki współpracy z Fundacją Galerii Foksal oraz galerią Hauser and Wirth odniósł międzynarodowy sukces. Obecnie ceny jego obrazów wahają się od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy dolarów — dodaje Karolina Nowak.

    Oczywiście nie każdy artysta ma szansę powtórzyć karierę Ziółkowskiego czy Sasnala. Jednak fakt, że polscy twórcy regularnie podbijają zagraniczne rynki, z pewnością zachęca do inwestowania w dzieła dobrze zapowiadających się polskich artystów współczesnych. Pamiętać jednak należy, że ta forma lokowania kapitału bez odpowiedniej wiedzy i znajomości rynku można być ryzykowna. Z tego powodu dobrze jest oprzeć się na profesjonalnym doradztwie i pomocy eksperta.