Nie dawni mistrzowie, nie impresjoniści, ale artyści współcześni są najczęściej wybierani przez kolekcjonerów. W składzie najważniejszych kolekcji można odnaleźć również polskie nazwiska.
Według danych ArtNews to właśnie sztuka współczesna jest najatrakcyjniejsza dla kolekcjonerów. Wśród osób ujętych w rankingu Top 200 Collectors aż 90 proc. uważa, że to artyści tworzący w drugiej połowie wieku XX i na początku obecnego stulecia są w centrum ich zainteresowania. Ponad połowa z nich stawia również na sztukę nowoczesną, czyli powstałą pomiędzy 1860 a 1950 r. Starych mistrzów lub impresjonistów wybiera zaledwie co dziesiąty. Podobny odsetek badanych interesuje się sztuką azjatycką.
Ranking Top 200 Collectors powstaje już od 25 lat i w związku z tym dobrze pokazuje, jak zmieniły się gusta czołowych kolekcjonerów. Ćwierć wieku temu sztukę współczesną wybierało 61 proc. osób obecnych w tym zestawieniu, starych mistrzów 15 proc., a impresjonistów 18. Przez lata zmieniły się nie tylko zainteresowania kolekcjonerów, ale zwiększyła się również ich różnorodność. 25 lat temu w gronie 200 osób ujętych w rankingu byli reprezentanci zaledwie 17 państw. W najnowszej edycji zestawienia swojego przedstawiciela ma już 35. Nadal jednak ponad połowa kolekcjonerów pochodzi z USA, co trzeci mieszka w Europie, a co dziesiąty w Azji.
Polscy kolekcjonerzy
Silne zainteresowanie sztuką współczesną widać również wśród najważniejszych polskich kolekcjonerów i to zarówno prywatnych, jak i instytucjonalnych. Wśród tych pierwszych wymienić należy Grażynę Kulczyk, której kolekcja obejmuje aktualnie ok. 500 dzieł i jest największą prywatną kolekcją sztuki w Polsce oraz jedną z najważniejszych w tej części Europy. Jej wartość szacuje się na ok. 100 mln euro. Pani Grażyna Kulczyk jest również jedynym polskim kolekcjonerem ujętym w zestawieniu ArtNews, a ostatnio trafiła do grona doradców Muzeum Sztuki Nowoczesnej MOMA w Nowym Jorku.
Dużo skromniejszą i młodszą, choć bardzo interesującą kolekcję polskiej sztuki współczesnej zbudował także Michał Borowik. W 2011 r. Modern Painters Magazine umieścił ją na liście 50 najciekawszych kolekcji. Wymieniona została również w trzech edycjach międzynarodowego przewodnika BMW Art Guide. Wśród polskich kolekcji firmowych także króluje sztuka współczesna, którą gromadzą m.in. ING, czy PKO BP.
Polscy artyści
– Warto dodać, że wśród kolekcji wymienianych w rankingu Top 200 Collectors znaleźć można wiele prac wykonanych przez polskich artystów. To najlepiej świadczy o atrakcyjności polskiej sztuki współczesnej. Nad Wisłą tworzy obecnie wielu naprawdę utalentowanych artystów, którzy mają szansę na karierę międzynarodową lub już zdobywają światowy rozgłos. Nie powinno w związku z tym dziwić, że stawiają na nich najważniejsi kolekcjonerzy na świecie. – mówi Karolina Nowak, Zarządzająca Inwestycjami w Dzieła Sztuki w Wealth Solutions oraz prowadząca kurs Akademia Sztuki.
Dla przykładu prace Wilhelma Sasnala można znaleźć w kolekcji Charlesa Saatchi, czy Zabludowiczów. W tej drugiej znajdują się również obrazy Jakuba Juliana Ziółkowskiego, które odnajdziemy także w zbiorach należących do Dakis Joannou, podobnie jak prace Pawła Althamera. Obrazy Przemysława Mateckiego kolekcjonują z kolei m.in. Mera i Donald Rubell oraz Susan i Michael Hortowie. Ci drudzy upodobali sobie również twórczość Zbigniewa Rogalskiego i Rafała Bujnowskiego, podobnie do Christiana Borosa. To oczywiście tylko wybrani polscy artyści podbijający obecnie najważniejsze kolekcje. W dużej mierze jest to zasługa polskich galerii sztuki współczesnej, które coraz częściej i liczniej uczestniczą w najważniejszych międzynarodowych targach sztuki. W związku z tym należy się spodziewać, że polskie nazwiska coraz częściej będziemy mogli znaleźć w składzie kolekcji z rankingu Top 200 Collectors.