Krzysztof Maniak – nowy artysta w ofercie Wealth Solutions


Prace Krzysztofa Maniaka, jednego z najbardziej utytułowanych artystów młodego pokolenia, od sierpnia 2017 r. można nabyć za pośrednictwem firmy Wealth Solutions.

  1. Krzysztof Maniak jest artystą wizualnym, performerem, autorem wideo, fotografii i obiektów. Jest absolwentem Wydziału Intermediów ASP w Krakowie oraz studentem studiów doktoranckich ASP w Krakowie. Laureat wielu ważnych nagród. Otrzymał m.in. wyróżnienie na Biennale Rybie Oko w 2013 oraz pierwszą nagrodę w konkursie „Talentów Trójki”. W 2015 r. został z kolei zwycięzcą 14. edycji konkursu „Artystyczna Podróż Hestii” i w efekcie wyjechał na prestiżową rezydencję do Nowego Yorku. Brał udział w 35 wystawach zbiorowych, a swoich indywidualnych wystaw w liczących się galeriach miał już 4.

    Warto dodać, że artysta ma dopiero 27 lat, więc jak na swój wiek może się poszczycić imponującymi osiągnieciami. Jednak tym co robi największe wrażenie nie są dotychczasowe osiągnięcia artysty, ale jego twórczość. – mówi Karolina Nowak-Sarbińska, Zarządzająca Inwestycjami w Dzieła Sztuki.

    Krzysztof Maniak pochodzi z Tuchowa w Małopolsce. W trakcie studiów artystycznych w Krakowie, zrozumiał, że właśnie natura i okolice rodzinnego Tuchowa staną się kontekstem dla jego twórczości. Artysta weekendami opuszczał tętniącą życiem „stolicę kulturalną Polski”, by wrócić na ścieżki dobrze mu znane z dzieciństwa, by chodzić godzinami po lesie, wspinać się na drzewa.

    Tak samo jak w latach 60 i 70 legendarni twórcy land artu (min. Robert Smithson, Richard Long) Maniak skupia się na efemerycznych działaniach w naturze, na minimalnych, ulotnych gestach i interakcjach z przyrodą,  które zostają uwiecznione za pomocą kamery oraz aparatu fotograficznego. W efekcie widzowie otrzymują przepiękne, pełne sensualnościmedytacyjnego charakteru prace, które zachęcają do zatrzymania się na chwilę w codziennej bieganinie i zgiełku.

    Artysta po raz pierwszy został zauważony na Biennale Rybie Oko w 2013 roku, gdzie dostrzegł go główny kurator Muzeum Sztuki Nowoczesnej – Sebastian Cichocki. Był to czas jego przygotowań do wystawy Co widać, która miała prezentować najważniejsze zjawiska w polskiej sztuce współczesnej. Krzysztof Maniak został do tej wystawy zaproszony, a prezentowane przez niego prace przyjęto entuzjastycznie.