Waluta nie zawsze jednoczy

Kwiecień 27, 2012
  1. Strefa euro nie jest pierwszą unią walutową w Europie. Większość wcześniejszych rozpadła się z hukiem – przypomina „Rzeczpospolita”.
    Choć niektórzy unijni decydenci przebąkują o możliwości wyrzucenia Grecji ze strefy euro, to wciąż odsuwają od siebie myśl o całkowitym rozpadzie Eurolandu. Historia wykazała już jednak, że unie walutowe są bardzo podatne na katastrofy. Stary Kontynent był już wielokrotnie areną powstawania i rozpadu takich przedsięwzięć. W tym wyrzucenia Grecji z unii walutowej w 1908 r. za dokonywanie fałszerstw.

    W 1848 r. Francja i Belgia utworzyły unię monetarną ze Szwajcarią, przewidującą powiązanie kursów pieniądza. W 1861 r. dołączyły do niej (wciąż nie całkiem zjednoczone politycznie) Włochy. Cztery lata później te cztery państwa podpisały w Paryżu konwencję tworzącą Łacińską Unię Monetarną. Później przystąpiły do niej: Państwo Kościelne, Hiszpania, Grecja, Rumunia, Bułgaria, Wenezuela, Serbia, San Marino iDuńskie Indie Zachodnie (obecnie Wyspy Dziewicze, terytorium USA). W sposób nieformalny i jednostronny uczestniczyła w niej też Albania, która uznała, że nie opłaca jej się bić własnej monety. Ta unia mocno się różniła od strefy euro. Przede wszystkim jej państwa członkowskie zachowały swoje waluty narodowe. Ustaliły jednak wzajemne kursy wymiany na 1:1 i ujednoliciły standardy bicia monet – przypomina „Rzeczpospolita”.

    Pierwszy gwóźdź do jej trumny został wbity przez kard. Giacomo Antonellego, skarbnika Państwa Kościelnego. Oszukiwał on pozostałe państwa, bijąc monety gorszej próby i wymieniając je na pełnowartościowe franki, liry i pesety. Brak wspólnego banku centralnego sprawiał, że trudno było pilnować standardów. Na początku XX w. fałszerstw na masową skalę dopuszczała się też Grecja, bijąc niepełnowartościowe złote monety. Z tego powodu kraj został wyrzucony z Łacińskiej Unii Monetarnej na sześć lat przed I wojną światową.

    Z unią walutową eksperymentowały również państwa nordyckie. W 1873 r. Szwecja i Dania zawarły Skandynawską Unię Monetarną, do której w 1875 r. przystąpiła Norwegia (wówczas autonomiczna szwedzka prowincja). Kraje te stworzyły wspólną walutę rozliczeniową – koronę, zastępującą jednego szwedzkiego riksdalera, dwie duńskie rigsdalery i cztery norweskie speciedalery.

    Uznawano również wymianę banknotów. Unia nie miała jednak wspólnego banku centralnego, co w konsekwencji doprowadziło do wojny gospodarczej pomiędzy jej uczestnikami.

    więcej w „Rzeczpospolitej”