Wino krokodyla, czyli Chińczycy w Bordeaux

Maj 2, 2011
  1. „Złoty Dzwon” zamiast Angelus’a oraz „Smocza Łódź” w miejsce Chateau Beychevelle. Tłumaczenie niektórych nazw może być nie lada zaskoczeniem, a wiele z nich może nas prowadzić w językowe pułapki. Z takimi problemami właśnie zmaga się dom aukcyjny Christie’s, który podjął się przekładu nazw francuskich win na chiński.  

    Najtrudniejsza jest praca z dwoma językami, ukształtowanymi w odrębnych kulturach, jak Europa i daleka Azja. Dobrym przykładem może tłumaczenie wypowiedzi prezydenta Lecha Wałęsy, który w Japonii stwierdził, że: „Polscy komuniści są jak rzodkiewka, czerwoni na zewnątrz, a biali w środku”. Problem polega na tym, że rzodkiewki w Japonii są całe białe. Tłumaczka szybko wybrnęła z tej podbramkowej sytuacji i zastąpiła roślinę uprawną… krewetką. Dzięki jej refleksowi i wiedzy, Japończycy zrozumieli barwne porównanie polskiego prezydenta.