Tak postawione pytanie domaga się natychmiastowej przeczącej odpowiedzi. Nasi bratankowie z południa dogadają się z MFW i otrzymają finansowanie, które pomoże im wyjść z kłopotów. Co mogłoby się zdarzyć, gdyby jednak do porozumienia nie doszło?
Z pozoru obawy o wypłacalność Węgierskiego państwa wydają się co najmniej przedwczesne. Dług publiczny na koniec 2011 roku wprawdzie sięgnie poziomu około 75% PKB, jednak jest to o pięć punktów procentowych mniej niż rok wcześniej. Kraj miał w minionym roku wzrost gospodarczy, a w budżecie była nadwyżka wysokości około 2% PKB. Patrząc tylko na te wskaźniki kondycja Węgier wygląda lepiej niż uznawanych za przykład fiskalnej ostrożności Niemiec.