Dokąd zmierza amerykański system finansowy
Od początku lutego spory wyraźnie przybrały na sile. Pojawiły się też w końcu konkretne propozycje. Choć nie ma pewności, jaki dokładnie kształt przyjmie reforma, to wiele wskazuje na to, że zmiany będą miały zakres porównywalny z przebudową systemu w latach 30. czy zmianami regulacyjnymi z lat 90. ubiegłego wieku. Złośliwi mówią, że proponowane rozwiązania pozwalają nawet na mgliste wyobrażenie tego, jak będzie wyglądał kolejny kryzys. Choć może to przesada, to jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że bardzo wiele przedstawianych rozwiązań nie tylko nie zabezpiecza systemu finansowego, to jeszcze dokładane są kolejne przyczyniając się tym samym do niebezpiecznego skrępowania.