FED i chiński „smok” podtrzymują giełdy

Marzec 8, 2010
  1. Oczekiwania na pozostawienie praktycznie zerowej stopy funduszy federalnych przez amerykańskie władze monetarne potwierdziły się we wtorek. Ponadto w komentarzu po posiedzeniu nadal tkwi fraza o pozostawieniu niskich stóp przez „wydłużony okres” i to już wystarczyło do fali kolejnych wymuszonych zakupów wbrew całemu tłu gospodarczemu.

    Wskaźniki amerykańskie mozolnie pokonały styczniowe maksima (proceder ustanawiania wątpliwych, nieznacznych szczytów trwa już od jesieni), S&P500 dotarł w rejon 1170 pkt. Mantra Bena Bernanke, nazywanego coraz częściej „Berbanke” z racji nadmiernie usłużnego ułatwiania życia bankierom inwestycyjnym, nadal hipnotyzuje rynki.